poniedziałek, 16 lutego 2015

Ach to ty... wiosna

"Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce rozkwitnie."   Friedrich Rückert













Oto dowody - wiosna tuż, tuż :) Uwielbiam wiosnę. Wiem, że dopiero luty, że jeszcze śniegi i lody, że luty podkuj buty i że na pewno jeszcze przymrozi... ale ja już nie mogę doczekać się wiosny. Co roku o tej porze zaczynam wypatrywać jej nadejścia. Czekam na pierwsze pączki i maleńkie listeczki na drzewach. Na zieloną energię. Na nowy początek... wszystkiego. 

Słoneczko przygrzewa, kwiaty kwitną, leszczyna również,  bociany przyleciały- czuć wiosnę i... miłość w powietrzu. Dla spostrzegawczych -dwa zakochane gołąbki. Nie wiem tylko czy od wczoraj tak siedzą (Walentynki), czy to faktycznie zbliża się wiosna :)













P.S. Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny mojego bloga i pozostawione słówko, jest mi bardzo, bardzo miło. 

Pięknego tygodnia Wam życzę :)

czwartek, 12 lutego 2015

Tłusto i pysznie

"Zapusty, bo tak inaczej nazywano to święto, to w kalendarzu chrześcijańskim ostatni czwartek przed Wielkim Postem i pierwszy dzień ostatniego tygodnia karnawału. Geneza tego dnia sięga aż do czasów starożytnych. Wtedy był to dzień, w którym świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Ucztowanie opierało się na jedzeniu tłustych potraw, szczególnie mięs oraz piciu wina, a zagryzkę stanowiły pączki przygotowywane z ciasta chlebowego i nadziewane słoniną. Rzymianie obchodzili w ten sposób raz w roku tak zwany tłusty dzień.

Obecny zwyczaj - obchodzenia święta "na słodko” - pojawił się dopiero około XVI wieku. Królem święta stały się pączki, które jednak wyglądały nieco inaczej niż obecnie - w środku miały bowiem ukryty mały orzeszek lub migdał. Ten, kto trafił na taki szczęśliwy smakołyk, miał cieszyć się dostatkiem i powodzeniem."

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150211/JEDZENIEIZABAWA0101/150219790




Według jednego z przesądów, gdy w tłusty czwartek nie zjemy ani jednego pączka - głównego bohatera święta - nie mamy co liczyć na powodzenie w ciągu całego roku.

Jeżeli powodzenie faktycznie zależy od zjedzonych pączków - to jestem spokojna, będzie dobrze :) Dzisiaj pączki wyjątkowo nam smakowały :)