niedziela, 26 maja 2013

Niezapominijmnie...


Jest kilka równie prawdopodobnych historii związanych z pochodzeniem nazwy “niezapominajki”. 
Według mitologii germańskiej, gdy bóg nazywał wszystkie rośliny, małe niebieskie kwiatki krzyknęły: “Panie, nie zapomnij o nas!”; “Niezapominajki – tak będziecie się nazywać”. 
Inna legenda mówi, że mały Jezus powiedział do Maryi, że chciałby, by przyszłe pokolenia mogły zobaczyć kolor jej oczu, więc dotknął ich, poruszył ręką i na ziemi wyrosły niebieskie kwiatki. 
Jeszcze inna historia, tym razem romantyczna, wspomina rycerza, który spacerując ze swą lubą skrajem rzeki nachylił się, by zerwać dla niej niebieskie kwiatki; ciężka zbroja przeważyła go jednak, wpadł do wody i zaczął tonąć. Tuż przed śmiercią wyrzucił jeszcze trzymane w dłoni kwiaty i krzyknął: “nie zapomnij mnie” – kwiatkami były właśnie niezapominajki.
http://slowodnia.wordpress.com/2010/05/26/niezapominajka/















Niezapomnianej niedzieli :)