Szampany wystrzeliły, huk petard ucichł, mam nadzieję, że wszyscy już odespali sylwestrowe szaleństwa... witam w Nowym 2015 Roku.
My spędziliśmy ten wieczór szampańsko. Znajomi zorganizowali domówkę w stylu lat 90-tych. Musieliśmy się wystylizować :)
Inspiracji poszukiwałam w second handzie w dziale na wagę :) Takie oto perełki wyszperałam:)
Była to pierwsza nocna impreza Hani. Obawiałam się jak to będzie, ale jak się okazało niepotrzebnie :) Hania balowała i drzemała w towarzystwie nowej koleżanki Dominisi. Kolejne pokolenie imprezowiczek rośnie :)
Miłe towarzystwo, smaczne jedzenie, muzyka lat 90-tych czas szybko zleciał. Do domu wróciliśmy o godzinie piątej, już świtało :)
A po sylwestrowej nocy Nowy Rok :)
Wujek Seweryn (mój brat) pilnuje Iwusia (siostrzeńca) i Hanie po imprezie sylwestrowej. Cała trójka balowała... ale wujek wymiękł :) Najmłodsi okazali się najwytrwalsi w zabawie :)
Życząc Wam samych słodkich dni w Nowym Roku, podaje przepis na niezawodnego murzynka -inaczej polskie brownie;). Upiekłam go na sylwestra. To też taki akcent -vintage. Jest pyszny i zawsze się udaje. Przepis oryginalny z przepiśnika mojej Mamy.
Piec ok. 50 minut w temperaturze 180 C.
Smacznego :)
Super, że dobrze się bawiliście ;) imprezy tematyczne są najlepsze! Mi się marzy impreza w stylu lat 50 - sukienki w kropki itp. :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńWidać, że fajnie się bawiliście :) A murzynka uwielbiam! :D
Wszystkiego dobrego w nowym Roku!
OdpowiedzUsuńSłodkie dzieciaczki :-) jak ślicznie uśpiły wujka:-)))
OdpowiedzUsuń