niedziela, 20 września 2015

12 pięknych miesięcy




















Minął rok... bardzo szybko, jak jeszcze żaden w moim życiu. Mam wrażenie, że za szybko. Rok pełen zmian, nowych umiejętności, pierwszych razy, emocji, radości i łez, ogromnego szczęścia i wielkiego strachu. Piękny rok, bo pierwszy Hani. Piękny, ale nie łatwy. Cały czas uczę się oswajać swoje lęki. Chcę być kochającą, dobrą, ciepłą, odważną mamą, przy której Hania będzie czuła się bezpiecznie. Ciężko mi, gdy przychodzą dni, gdy czuję się bezsilna, słaba i mała, gdy emocje, które mną targają tak bardzo odbiegają od mojego wzorca. 
Kluczem w macierzyństwie nie jest to, jak matki radzą sobie z dziećmi, ale jak radzą sobie ze sobą! Emilia Góźdź
 W końcu szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko- i wiem, że nie jest to pusty frazes. Podobno trzeba pozwolić sobie na te złe emocje,  pozwolić by przez nas płynęły, nie zagłuszać, nie wypierać, dać sobie do nich prawo- zaakceptować bo są nasze, ale nie przywiązywać się do nich, a wtedy same odejdą. I chyba tak jest. Na pewno tak jest. Nie ma dobrych bez złych, wszystko ma dwa bieguny... 
Czasami, gdy mącą mi w głowie i wydaje mi się, że zamęczą patrzę na Moje Szczęście i wiem, że to minie. Odejdą. 
Przecież tych dobrych jest więcej, dużo więcej. Tyle radości każdego dnia: wstawanie, stanie, pierwsze kroczki, uśmiechy, popisy, nowe umiejętności. Hania rozśmiesza mnie do łez, wzrusza, gdy wyciąga do mnie rączki, rozczula gdy się przytula i daje całuski :) Mój Cud świata.  


Zdjęcia u góry z uroczystego Roczku Hani (02.08) i na dole z równie uroczystego dnia urodzin (29.07) :)


     










7 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia! Jacy dumni rodzice :)
    tak jak piszesz - trzeba sobie czasem pozwolić na złe emocje. Czasem trzeba je z siebie wyrzucić - potem jest lepiej. Jak się je tłumi, to się potem gromadzą i można "wybuchnąć", poza tym - to niezdrowe.

    Zresztą gdyby cały czas było pięknie i idyllicznie, to byłoby nudno. A tak - można się wielu rzeczy nauczyć. Gorsze chwile też są potrzebne :) ale tych dobrych faktycznie jest zdecydowanie więcej i to na nich należy się skupiać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sto lat dla cudnej Hani i wszystkiego dobrego dla dumnych rodziców :)
    Czas biegnie jak oszalały, my w czerwcu świętowaliśmy 4 urodziny naszego Synka....nie wiem kiedy to minęło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Iga, jesteśmy matkami i mamy prawo czuć się jak się czujemy, szczęśliwe ale i pełne rozterek i obawa czy podołamy. Wiem co mówię, bo sama mam małą córeczkę Maję ( czerwcowa dziewczyna...) także jestem bardzo bliska twoim rozterkom. Myślę że potrafimy być dobrymi matkami i nimi jesteśmy, ale musimy pozostawić sobie ten margines porażek, to normalne... :) Życzę cie wytrwało\sci i duuużo radości. Hania wygląda pięknie i w dodatku jest spod tego samego znaku zodiaku co ja ( LWICA) i .... tego samego dnia co ja się i rodziła!! Będzie z niej wspaniała dziewczyna!!! Pozdrawiam , Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj czas biegnie szybko...moja córa już w maju 2 latka skończyła, i czasem muszę sobie na fotografii przypominać jak wyglądała jak miała np. 7 miesięcy...Tobie ,sobie i innym mamą życzę samych pogodnych , uśmiechniętych dni z dzieciaczkami :)
    Hania jest pogodnych, uśmeichniętym dzieciaczkiem :)
    Bużki dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  5. My też zaraz skończymy rok... koszmarnie ten czas pędzi. A cytat jest taki prawdziwy! Życzę zatrzymania na dłużej tych pięknych chwil.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego naj! Cudowne chwile za Wami jak i przed Wami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego najlepszego dla Hani! Moc uścisków :)

    OdpowiedzUsuń