sobota, 28 listopada 2015

Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy...







Listopadowa niedziela w Lanckoronie. Moja pierwsza wizyta w tym anielskim miejscu. Wystarczyło - przepadłam. Zakochałam się. 

































3 komentarze:

  1. 10te zdjęcie od dołu - takie mega pozytywne, i w dodatku zrobione ze świetnej perspektywy - też mi się buzia śmieje jak na nie patrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudnie tam , ja mam w planach na wiosne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lanckorona - uwielbiam, to jedno z moich ukochanych miejsc na ziemi. Odkryłam je przypadkiem, gdy studiowałam w Krakowie i jeździłam po "okolicy". Magia, prawda? :-) Pozdrawiam serdecznie z Gliwic :-)

    OdpowiedzUsuń