środa, 5 listopada 2014

Jak kot jesień znalazł...






Jak kot jesień znalazł...


Chłodno... miauknęła Kotka
Do Kota czule się tuląc. 
Czemu to chłodne wiatry
Teraz po świecie wędrują? 

Nie wiem... Kot jej odmiauknął, 
Ogonem leniwie machając. 
Lato pewnie odchodzi, 
Pustkę nam zostawiając. 

I nikt za Lato nie przyjdzie? 
Kotka Kota spytała. 
Było jej coraz zimniej, 
Więc mocniej się w niego wtulała. 

Zapytam Wiatru. Kot miauknął, 
I łapki przed siebie wyciągnął, 
Pazurem za wiatr się zahaczył, 
A wiatr go za sobą pociągnął! 

Wysoko, w górę nad sadem, 
Polem, łąką, ogrodem. 
I patrzył na świat z wysoka, 
Przecudną mając przygodę! 

A patrząc z góry na wszystko
Postać dostrzegł nieznaną, 
W suknię z czerwonych liści
I sznur korali ubraną. 

A kto to? Wiatru zapytał. 
Pani ma. Wiatr wyszeptał. 
Jaka ona jest piękna! 
Gdzie Twoja Pani mieszka? 

Wiatr się tylko uśmiechnął, 
Kota po głowie pogłaskał, 
Tutaj. Cicho wyszeptał. 
Na łąkach, polach i w miastach. 

Po Lecie zawsze przychodzi. 
Przed Zimą hen w dal wędruje. 
Chłody ze sobą przynosi. 
Z drzew wszystkich liście zdejmuje. 

A mógłbyś mnie do niej zanieść? 
Kot nieśmiało zapytał. 
Bo chciałbym ją z moją Kotką 
W naszym sadzie powitać. 

Przelecę tam, pod tym drzewem, 
A ty się złap na gałęzi. 
Ja do Jesieni polecę; 
Poproszę, by poszła tędy. 

I jak powiedział, tak zrobił. 
Wiatr pod drzewem przeleciał, 
A podczas jego przelotu
Każdy liść z drzewa zleciał. 

A Jesień w liści szeleście, 
Kota zdjęła z gałęzi, 
Przy Kotce go posadziła, 
By w Wietrze się nie przeziębił. 

Po głowach ich pogłaskała, 
Do snu ułożyła oboje, 
I poszła dalej przed siebie
W sukni szeleście swojej.

Seweryn Topczewski



Takie oto piękności spotkałyśmy z Hanią na dzisiejszym spacerze. Jestem przekonana, że  te dwa przytulone to te z wiersza :)



Nasz osobisty kot Florian też już jesień znalazł i chyba zamierza ją przespać w wózku Hani.






"(...) jesienią najpiękniej mruczą koty...

No dobrze... mruczą one pięknie przez cały rok. Jednak jesienią ich mruczanki wydają mi się najpiękniejsze. Gdy za oknami deszcz i słota, jakże przyjemnie usiąść przed telewizorem. Kot układa ci się wówczas na kolanach, i mruczy... mruczy... Gdy na dworze szeleszczą liście, a świat robi się kolorowy, kocie mruczanki wprowadzają człowieka w niezwykły nastrój.

Jesienią koty mruczą nam o tym, że świat znów zatacza koło, że wszystko ma swój początek i koniec. Jest trochę smutku w tym kocim mruczeniu, ponieważ przypomina nam, że tak jak po lecie przychodzi jesień i zima, tak po młodości nadchodzi wiek dojrzały a potem starość. Mruczą nam o tym, że na każdego nadchodzi pora. Ich mruczanki opowiadają nam o tych ludziach i zwierzętach, które odeszły już z tego świata.

W jesiennym kocim mruczenie jest jednak również i nadzieja. Przecież – mruczą nam cicho do ucha – jesień przeminie, zima przeminie i znów nadejdzie wiosna. I nawet, gdy przyjdzie nam się pożegnać z tym światem, to przecież gdzieś tam za tęczą, czekają na nas, ci którzy odeszli. Na Tęczowym Moście czekają również ukochani zwierzęcy przyjaciele, by odtąd już zawsze być z nami.

Koty najpiękniej mruczą jesienią... A może po prostu daję się uwieść jesiennemu romantycznemu nastrojowi..." 
http://www.nadrapaku.pl/2013/10/koty-najpiekniej-mrucza-jesienia.html



Mrrrr....mrrrrr..... pięknych snów 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz