poniedziałek, 1 grudnia 2014

Pierwsza świeca, symbol pokoju





Trudno mi uwierzyć, że mamy już grudzień. Dla mnie czas ucieka jak szalony.
Wczoraj zapaliliśmy pierwszą świecę adwentową. U nas tradycyjnie cztery czerwone świece na wianku z igliwia, pachnącym lasem.





Może wstyd się przyznać, ale dopiero w tym roku poznałam symbolikę wieńca i świec adwentowych, Gorąco polecam wysłuchanie słów ojca Wojciecha o Adwencie -radosnym czasie oczekiwania na przyjście Jezusa Chrystusa, symbolice wieńca adwentowego. Przytacza on piękne opowiadanie o rozmowie czterech świec adwentowych. Posłuchajcie:





Na ten wyjątkowy czas adwentu i każdy inny dzień roku życzę Wam NADZIEI, słowami ojca Wojciecha:

"Abyśmy nigdy nie zgasili w naszym sercu i w niczyim sercu lampy nadziei
nawet jeśli lampa pokoju zgaśnie,
jeśli zgaśnie promień wiary,
czy jeśli przygaśnie ogień miłości
dopóki pali się lampka nadziei zawsze można zapalić pozostałe trzy."

5 komentarzy:

  1. piękny wieniec i cudnie, że pachnący lasem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wieniec, dziś ja chwale się swoim, do Twojego się nie umywa ;) dziękuje Ci za informacje o świecach bo jestem zielona jak ten świerk ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny, świetnie upleciony jest Twój wieniec, taki rowniutki.
    z ogromną chęcią wysuchalam, cos tam wiem, ale moja pamięć ostatnio bardzo ulotna:-P
    serdecznie pozdrawiam i życzę Milego dnia:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny wieniec! dziękuję za inspirację!
    Fakt po I niedzieli Adwentu ale co tam stworzę to przez kolejne cieszyło czy będzie.
    To wcale nie wstyd.
    Człek całe życie się uczy!
    Moc pozdrowień!

    OdpowiedzUsuń