czwartek, 8 stycznia 2015

Małe radości...


"Bądź zakochana w swoim życiu. W każdej jego minucie" 

Jack Kerouac







6 stycznia w  Święto Trzech Króli pogoda była wymarzona: świeży śnieg, lekki mróz, słoneczko. Ubraliśmy Hanię cieplutko, otulona smacznie spała w wózeczku, a my korzystając z chwili drzemki naszej kruszynki piliśmy gorącą kawę w zimowym ogrodzie. Później długi spacer. Pies się wyszalał, my zmarzliśmy, z rumieńcami i czerwonymi nosami wróciliśmy do domu. 
...takie moje małe radości...









8 komentarzy:

  1. Pięknie wyszło! Wszystko dobrane kolorystycznie :) na tle śniegu cudnie się eksponuje.
    Super zdjęcia :) Oby zima tak Was rozpieszczała!
    Pozdrawiam, Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o rany:) to musi byc przyjemne...picie kawy na sniegu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. i fajnie! bo trzeba doceniać każdą chwilkę! :) cieszyć się z małych rzeczy, ja się staram i póki co nawet mi wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne zdjęcia i niby nic wielkiego, a jak wiele radości:-)
    serdecznie pozdrawiam :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj jak ja uwielbiam takie pozytywne sentencje! I takie pozytywne osoby jak Ty! Sama staram się doceniać każdą chwilę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie spontaniczne momenty! To są właśnie chwile prawdziwego szczęścia! :))) Obyśmy doznawali ich jak najczęściej! A sentencja PIĘKNA! Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pięknieee.. Nie pomyślałabym nigdy o piciu kawy na zewnątrz w takiej zimowej aurze... A wygląda to wszystko cudnie :)))

    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  8. Podpisuję się pod tym, cieszmy się małymi rzeczami!

    OdpowiedzUsuń