czwartek, 11 października 2012
Zimne wieczory- najlepiej w domu
Mój Flori tak spędza zimne, jesienne wieczory:
Po całodniowym hulaszczym trybie życia (jest huliganem największym w okolicy), wraca do ciepłego domku, wygania psa z posłania i wyleguje się.
Po kilku błyskach flesza, zdenerwował się i... nie będzie już pozował:)
Dobrej nocy :)
1 komentarz:
Greenfrog
5 stycznia 2015 17:51
2 zdjęcie i huligan? Nie wierzę :D
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 zdjęcie i huligan? Nie wierzę :D
OdpowiedzUsuń